Po raz pierwszy zobaczyłyśmy się 20 marca 2011 roku w szpitalu, kiedy to moja córcia postanowiła zaskoczyć wszystkich i przyszła na świat o ponad miesiąc wcześniej...
Maleństwo 2300g i 51cm, małe cudo, które wywróciło nasz świat do góry nogami :).
Przyjście na świat Mariki wspominamy z mężem jako coś najwspanialszego co nas w życiu spotkało.
Nie będę się absolutnie rozpisywać na temat jej niemowlęcego życia, bo to już minęło, a ja już mało co pamiętam...
Dzisiaj Marika jest przebojową i bardzo rezolutną dziewczynką, a mamusia zapatrzona w nią, uwielbia spędzać z nią czas, ubierać, przebierać i chwytać każdą ulotną chwilę...
Na początek trochę wspomnień...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz